„Co pomyślą inni? ”
Pierwszą najważniejszą rzeczą na drodze ku odnalezieniu pasji i wytrwaniu w niej jest według mnie to, żeby nauczyć się, że opinia innych nie ma większego znaczenia, a zwłaszcza ta nieznajomych osób. Jedyna opinia jaką należy brać pod uwagę to opinia najbliższych nam ludzi. Aczkolwiek nie warto stawiać jej jako główną myśl, tylko znak zapytania, który można przemyśleć. Taka myśl może być dobrą wskazówką, ale niekoniecznie musi być słuszna.
Należy się kierować głównie swoim własnym zdaniem, intuicją, sercem. Niektóre zainteresowania są bardziej popularne i lubiane, drugie zaś mniej, co jest oczywiste. W momencie, kiedy nasza pasja będzie mniej popularna lub będzie przynosić mniejsze korzyści, może przynieść nam falę krytyki z otoczenia. Ludzie mają prawo wyrażać swoje zdanie, ale niekoniecznie powinniśmy to brać pod uwagę. Faktem jest, że z samej pasji nie wyżyjemy w momencie, gdy nie będziemy zarabiać na niej pieniędzy. Nikt nie będzie płacić za po prostu dobrą zabawę.
Jaką pasję wybrać?
Najlepszym wyborem jest znalezienie pasji, która sprawia nam przyjemność i jesteśmy „w nią dobrzy”.. Wtedy możemy bardziej się w to zaangażować, a będą z tego efekty, które nas mogą pozytywnie zaskoczyć. Istnieje też opcja, że to co lubimy robić nam po prostu słabo wychodzi. Wówczas musimy poczekać pewien czas, żeby przejść do pierwszego schematu, w którym zaczniemy być dobrym w wykonywaniu tej pracy. Droga do tego może zająć nawet kilka lat, ale warto. Wówczas, gdy jesteśmy w czymś nieźli, lecz niezbyt za tym przepadamy, powinniśmy postawić to jako plan poboczny, na którym na przykład możemy przez jakiś czas zarabiać, a skupić się na dalszym poszukiwaniu tego co powoduje, że rano wstajemy bez budzika lub zdobywaniu kolejnych umiejętności w tym co kochamy.
Nigdy nie powinniśmy rezygnować z pracy, żeby oddać się w pełni swoim zainteresowaniom, nieprzynoszących korzyści materialnych…. póki co. Zawsze możemy pogodzić ze sobą pracę i pasje. Znalazłszy czas chociażby w weekendy, możemy realizować swoje zainteresowania, nie rezygnując z dobrze płatnej pracy. Do momentu, gdy nie będziemy mogli utrzymać się z pasji, plan poboczny jest świetną opcją i na prawdę moim zdaniem warto trochę poczekać, żeby później jednak robić to, co się kocha i czerpać z tego korzyści. To jest w końcu cel z pewnością każdego, żeby być szczęśliwym.
Co, jeśli pasja nam nie wychodzi?
Najgorszą sytuacją jest to, gdy nie jesteśmy w niczym jakoś specjalnie dobrzy, a jednocześnie nie mamy też takiej rzeczy, którą bardzo lubimy robić. Wtedy warto zastanowić się, co mogłoby nas zainteresować, pomyśleć o tym co sprawia, że jesteśmy pod wrażeniem gdy robią to inni. Zajęcie się właśnie czymś takim jest wówczas dobrym pomysłem. Możemy poczekać rok – 2 lata i przekonać się na własnej skórze, czy było warto włożyć w to swój trud i czas… a zawsze jest warto bo zawsze się czegoś nauczymy. Należy też zwrócić uwagę na to, że nigdy nie jest za późno na znalezienie tego co sprawia, że nasze serce bije szybciej. Nie chodzi tu o to, aby żyć swoim hobby 24/7, zarabiać fortunę i żyć pięknie, lecz o to, żeby właśnie to coś sprawiało Wam przyjemność chociażby przez tę jedną godzinę dziennie.
Coś, dzięki czemu będziecie szczęśliwi, spełnieni i da wam więcej niż typowa rozrywka, jak chociażby siedzenie na kanapie i oglądanie telewizji. Ja polecałbym szukać do skutku, nawet w momencie, gdy znajdziecie coś, co w jakimś stopniu lubicie robić, bo pasja może się wam po prostu znudzić i za kilkanaście lat będziecie innymi ludźmi i macie prawo interesować się czymś zupełnie innym.
Zmiana pasji
Zmiana pasji nie jest niczym złym. Wszystko zależy od tego, w jakim jesteście etapie życia. U mnie również tak było. Kiedyś głównym tematem dla mnie była siłownia, zdrowy tryb życia i szeroko pojęty temat fitnessu, a obecnie nie nazwałbym tego swoją pasją. Jest to teraz bardziej moją pracą, którą lubię wykonywać, ale nie mam na to już takiej zajawki jak kiedyś. Jest to teraz dla mnie sposób zarobku i w tym momencie mogę szukać dalej. Mam źródło dochodów, lubię to robić i jestem w stanie szukać czegoś, co równie będzie mnie pasjonować tak, jak siłownia jakiś czas temu. Będę sprawdzać przez resztę życia różne rzeczy, jakie mi się spodobają, po to, żeby czerpać jak najwięcej szczęścia i nauczyć się jak najwięcej.
Pamiętać należy też o tym, że nie każdy dzień będzie dobry, nawet robiąc to co kochamy, ale każdego dnia znajdziemy to coś, dla czego warto było wstać z łóżka.
Jestem bardzo ciekawy, co jest dla Was taką pasją, więc miło byłoby mi gdybyście się tym ze mną podzielili!